Plany przebudowy ulicy Świętokrzyskiej
Coś drgnęło w planach przebudowy ul. Świętokrzyskiej w Białymstoku. Ruszyły negocjacje miasta z wywłaszczanymi działkowcami.
Ulica Świętokrzyska jest na razie tylko kawałkiem - około 200-metrowym - asfaltu, wiodącym od skrzyżowania z ul. Wierzbową do hali Włókniarza. Dalej zamienia się w polne wertepy.
W planach magistratu ulica Świętokrzyska stanie się arterią, która miałaby odciążyć centrum i łączyć zachodnią część Białegostoku - szczególnie osiedla Wysokie Stoczek, Dziesięciny i Antoniuk - z północną obwodnicą miasta, tzw. Trasą Generalską. Ma to być ulica dwujezdniowa, z pasem dzielącym pośrodku. Miałaby łączyć się z ul. Dzisięciny na skrzyżowaniu z ul. Maczka. Ma przebiegać pomiędzy działkami, a boiskami Miejskiego Ośrodka Szkolenia Piłkarskiego, a dalej przez fragment ogródków działkowych i lasu Antoniuk.
Wydział Inwestycji i Budownictwa Urzędu Miejskiego chciał już w tym roku rozpocząć budowę kanału deszczowego, odbierającego wodę z osiedla Dziesięciny. Inwestycja miałaby bowiem ruszyć od północnej strony miasta, aby jak najszybciej odciążyć wąziutką, rozjeżdżaną przez auta osobowe i autobusy uliczkę Dziesięciny. Jest jednak - albo raczej był - problem z przejęciem ogródków działkowych, które ma przecinać Świętokrzyska. Wydział mienia UM prowadził rozmowy w tej sprawie od wielu miesięcy.
- Stanowiska były krańcowo różne, ale w końcu udało się osiągnąć konsensus i wypłaciliśmy już należność związkowi działkowców - mówi Beata Witkowska z wydziału mienia. - Teraz biegli ustalają operaty i czekają nas wypłaty odszkodowań działkowcom. Zaprosimy ponad 40 osób i będziemy negocjować.
Budowa drogi jest już mocno opóźniona. Być może uda się ją rozpocząć w przyszłym roku.
Gazeta Współczesna